Witajcie,
wczoraj był Dzień Nauczyciela. Nie będę wchodziła w polityczne dyskusje, bo ile nas tutaj tyle pewnie zdań ;)
W czasach, gdy ja chodziłam do szkoły nauczyciele cieszyli się szacunkiem, choć wcale to nie znaczy, że się ich lubiało ;) To dwie różne sprawy. Dziś, z perspektywy czasu wielu z nich wspominam z dużym sentymentem, i o dziwno wcale nie tych, którzy głaskali po głowie, ale tych, którzy stawiali wymagania i motywowali do działania.
Wspominając tych właśnie nauczycieli, znając dziś kilku wspaniałych licząc, że tylko tacy są mówię dziękuję :) A do słowa drobny, słodki dodatek w postaci czekoladownika
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz